Zachęcam by przeczytać ten wpis do końca bo pod koniec omawiam moje doświadczenia z 6/9.

Zaprzyjaźniony bloger Marek zachęca nas do rozważań o miłości i przyjaźni. To bardzo ważne pytanie. Z pewnych jednak powodów, które wyjaśnią się w kolejnych wpisach, uważam że wcześniej należy pochylić się nad problemem arogancji. Poza nieżyczliwością i brakiem łagodności to właśnie arogancja najbardziej przeciwstawia się miłości i przyjaźni.   Doskonale jest to wyklarowane w orientalnych systemach filozoficznych i etycznych ale zapewne Szanowny Czytelnik zgodzi się z tą tezą bez dłuższych szczegółowych odniesień?

Według Słownika Języka Polskiego arogancja to „zuchwała pewność siebie połączona z lekceważeniem innych”. Oooo! Poważna sprawa. Jak to można rozumieć? Zapewne chodzi o rodzaj takiego dialogu w którym:

  • jedna strona wygłasza  z dużym przekonaniem jakieś mocne twierdzenie które musi wszystkich obowiązywać
  • druga strona łagodnie prosi o dowody lub przynajmniej obiektywne sposoby rozstrzygania prawdziwości tego twierdzenia
  • w odpowiedzi dostaje coś w rodzaju „Bo tak!” Właśnie to „Bo tak!” jest lekceważeniem innych.

Skrajnym przykładem arogancji są dogmaty religijne: są to mocne twierdzenia, które mają obowiązywać wszystkich a nie ma obiektywnych sposobów rozstrzygania ich prawdziwości. Ostatecznie ich uzasadnienia sprowadzają się do „Bo tak!”.

Odwrotnym przykładem jest nauka, która ze swej natury oducza arogancji. Hipotezy i teorie naukowe nie obowiązują pod groźba kary doczesnej lub wiecznej. Nie są ogłaszane jako nieomylne. Twierdzenia naukowe wymagają szczegółowych uzasadnień i muszą być sposoby ich obiektywnego rozstrzygania. Odpowiedź „bo tak!” jest najbardziej kompromitującą dla naukowca. Oczywiście są naukowcy, którzy swoje dokonania ogłaszają niczym dogmaty religijne ale to jest właśnie wbrew paradygmatowi naukowemu.

Z drugiej strony stopień dogmatyzmu religijnego i związana z tym arogancja też bywa różna. Czasami prowadzi do rozwalania samolotów o budynki a czasami ogranicza się do straszenia siedmiolatków karą wieczną co jest tylko niewiele lepsze od szaleństw talibów. Wiem to też z własnego doświadczenia życiowego bo sam długo uganiałem się za Niewidzialnym Różowym Jednorożcem.

No i to jest bardzo ciekawe. Relacje pomiędzy nauką a wiarą maja konsekwencje etyczne. Dogmatyzm jest z natury arogancki a naukowy sceptycyzm to odwrotność arogancji. W konsekwencji brak arogancji jest warunkiem łagodności i życzliwości co zaś dalej jest odpowiedzią na pytanie Marka. Też na podstawie własnego doświadczenie życiowego zapewniam Was, że zrezygnowanie z arogancji na rzecz życzliwości i łagodności jest szczęśliwsze. To potężna pozytywna zmiana.

Przykładem twierdzeń naukowych do których można sceptycznie podejść i je sprawdzić empirycznie są zasady harmonii, która jest działem teorii muzyki. W ten płynny sposób przechodzimy do akordów. Omawiam wszystkie akordy, które (w moim przekonaniu) powinien znać gitarzysta heavymetalowy.  W tym wcześniejszym wpisie jest szczegółowy plan. Dzisiaj mamy wspomnianą na początku pozycją 6/9. Bynajmniej nie jest to jakaś pornografia lecz rodzaj akordu.

Omawiam dzisiaj akord Am6/9 inaczej oznaczany Am6 add9. Jest to akord Am z dodaną sekstą i noną. Składa się on z dźwięków: A C E Fis H. Jak się można podziewać brzmi  dysonansowo i bardzo ponuro. Dlatego nadaje się do metalu doskonale. Akordy molowe6 add9 są też stosowane jako podkład muzyczny w niskobudżetowych filmach grozy. Akord brzmi też jakby orientalnie. Opalcowanie bardzo proste:

Am6add9

Czego Wszystkim i sobie życzę (prostoty)!

Śledź bloga na facebooku!
Bądź na bieżąco!