Codziennie pokonujemy 80 metrów różnicy wzniesień pomiędzy domem a tym miejscem na wzgórzu Sikornika gdzie teren się wypłasza a kasztanowców jest więcej niż lip. Idziemy ja i mój pies Hunter. Obserwuję jak Hunter  wesoło macha ogonem, obwąchuje napotkane  suczki oraz tarza się w liściach z ubiegłej jesieni. Odnoszę nieodparte wrażenie, że on zupełnie nie troszczy się o sens życia. Owszem, niepokoi się gdy mamy już wracać ale zupełnie wolny jest od jakiegokolwiek zamartwiania się osobistymi lub społecznymi problemami. Po prostu jego czysty epikurejski umysł nie produkuje myśli, które podpadałby pod kategorię zmartwień, rozterek, żalów itp. Coś w tym podejściu hunterowym jest godnego naśladowania, nieprawdaż? W zasadzie każdy z nas też tak może sobie machać ogonem … przynajmniej na spacerze. Nie twierdzę że spekulatywne myślenie jest nieprzydatne (och na pewne tak nie twierdzę!) ale czasami można sobie zrobić od tego wolne.

Więc przestań myśleć, pomyślałem! Widzicie w tym jednak pewną oksymoryczną subtelność bo niewiele tu zależy całkiem bezpośrednio od nas. Jak słusznie zauważył Karol Vogt:

„mózg tak samo wydziela z siebie myśl, jak wątroba żółć, a nerki urynę”

Bezpośrednia próba zatrzymania wydzielania się kwasów żołądkowych lub uryny skończyłaby się szybką śmiercią w konwulsjach. Pośrednie jednak działania np. … powstrzymanie się od kawy może spowolnić wydzielanie żółci. Podobnie jest z myślami. Bezpośrednia próba zatrzymania ich natłoku jest zupełnie niewydajna oraz zapewne bardzo szkodliwa. To typowy błąd popełniany w czasie medytacji.

Pewne pośrednie jednak działania mogą powstrzymać uciążliwy natłok myśli:

  • zauważ natłok myśli i ich natężenie
  • zauważ że ich rodzaj i pojawianie się nie bardzo zależą od Ciebie
  • spokojnie obserwuj jak przychodzą i  odchodzą
  • zauważ że mimowolnie próbujesz jednak zatrzymać natłok myśli …
  • delikatnie skieruj uwagę by spoczywała na oddechu
  • gdy zaczniesz błądzić myślami to wróć uwagą do oddechu bez jednak wyrzutów sumienia – właśnie postrzegłeś myśl jako zjawisko

To standardowych zestaw rad udzielanych przez w pełni oświeconych mistrzów medytacji.

Do tej listy chciałbym jednak dorzucić inną radę (też zupełnie standardową). Człowiek to jedyne zwierze na ziemi, które porusza się z kręgosłupem skierowanym pionowo do góry. Utrzymanie prostej sylwetki zalecane jest bodaj we wszystkich rodzajach ludzkiej aktywności gdzie liczy się pozytywne i uważne nastawienie umysłu: gra na instrumentach, jazda konna, szermierka, tenis, bieganie oraz wiele innych przykładów, na które słusznie zwracali Wam uwagę rodzice i nauczyciele mówiąc: „nie grab się!”. Chcesz szybko poprawić swoją grę na gitarze – wyprostuj się! Chcesz szybciej płynąć – wyciągnij sie prosto w wodzie!

Jest wiele badań, które pokazują, że taka wyprostowana postawa jak na obrazku poniżej bardzo dobrze wpływa na naszą gospodarkę hormonalną i pozytywne oraz śmiałe myślenie – sami to znajdziecie na zadanie domowe w google scholar.

Statue-Augustus

Zaś postawa taka jak na ilustracji poniżej ma efekt odwrotny.

Messe_mit_Wandlungskerze_Beuron

Garbienie się jest przyczyną wielu groźnych chorób, powoduje smętne myśli tudzież jest jednym z objawów depresji.

Podsumowanie. Od czasów Homo Erectus mamy się trzymać prosto. Zauważ że w czasie medytacji oraz w codziennym życiu kształt Twojego kręgosłupa ma pośredni  ale duży wpływ na ilość i jakość Twoich myśli. Czy stojąc prosto niczym rzymski posąg boskiego cezara potrafisz pogrążyć się w smętnych depresyjnych rozmyślaniach? To prawie niemożliwe. Sprawdź sam! Podobnie w czasie medytacji. Prawidłowy sposób prostego a zarazem wygodnego siedzenia to warunek konieczny miłej medytacji (BTW medytacja nie musi być miła by była OK). Sporo na temat tego jak poprawnie usiąść do medytacji znajdziecie w specjalistycznych serwisach. Jeśli siedzisz z prostym kręgosłupem to natłok myśli maleje a uważność wzrasta. Czego Wszystkim i sobie życzę!

Śledź bloga na facebooku!
Bądź na bieżąco!