W tym tygodniu Kraków zapełnił się wesołymi grupami młodzieży z całego świata. Z radością obserwowałem wielobarwny, wielonarodowy, rozśpiewany zjazd. Skoro ktoś się cieszy i śpiewa nie widzę specjalnych powodów by nie zarażać się taką pozytywną atmosferą. Dla pewnej racjonalnej równowagi wrzućmy cytat z George’a Bernarda Shawa:

To, że człowiek wierzący bywa szczęśliwszy niż sceptyk, nie znaczy więcej niż to, że ktoś pijany jest szczęśliwszy niż ktoś trzeźwy. Szczęście wynikające z bezkrytycznego umysłu jest niewiele warte, niebezpieczne i zupełnie nieprzydatne życiowo. 

Ze względu na to drugie zdanie, myśl znanego prześmiewcy wydaje się tym razem bardzo poważna. Poza tym uważam, że papa Francisco to bardzo sympatyczny starszy pan.  Jednak bardzo wątpię by wśród naszych biskupów przyjął się papieski zwyczaj podróżowania tramwajem.

Książki w cichy niedzielny poranek

Jest więc niezwykle cichy niedzielny poranek – koniec Światowych Dni Młodzieży. Młodzi z Krakowa już wyjechali a mieszkańcy jeszcze nie wrócili. Dookoła medytacyjny spokój. Pociągnijmy więc ten medytacyjny wątek. Obecnie jest wielu wybitnych nauczycieli medytacji a dostęp do ich książek jest tak łatwy jak jedno kliknięcie na stronie Amazona. Każdy kto interesuje się głębiej tematem powinien sięgnąć po np. książki Ajahna Brahma. Zapewne jednak każdy kto się głębiej interesuje medytacją już to przeczytał i szuka czego innego.

Oczywiście medytacja nie polega na czytaniu książek o medytacji a z pewnością nie polega na kompulsywnym sprawdzaniu coraz to innych metod kolejnych nauczycieli. Pewnym kompromisem jest więc trzymanie się jednej wybranej szkoły. Tutaj na tym blogu jest referowane podejście Tajskiej Tradycji Leśnej a wspomniany Ajahn Brahm jest jednym z jej przedstawicieli. Chyba za każdym razem pisząc na ten temat warto przypomnieć, że praktykowanie medytacji w oderwaniu od reszty Ośmiorakiej Ścieżki nie jest zgodne z żadną ze szkół filozofii orientalnej. Medytacja to zaledwie 1/8 należytej praktyki.

Bhante Vimalaramsi

Bhante_Vimalaramsi_Mahathera2Dzisiaj czytam „Breath of Love” Bhante Vimalaramsiego. Kiczowaty tytuł i takaż okładka pozostają w jawnej sprzeczności w poważną treścią. Bhante Vimalaramsi wywodzi się ze wspomnianej Tajskiej Tradycji Leśnej, której najwybitniejszym nauczycielem był Ajahn Chah (jego książki też polecam). Obecnie najprzewielebniejszy Bhante Vimalaramsi jest opatem Dhamma Sukha Meditation Center w Annapolis w Missouri. Jest założycielem Amerykańskiej Tradycji Leśnej (American Forest Tradition and the Suttavada). Czy warto zaczerpnąć „Breath of Love”? Tak. Jest ku temu kilka powodów. Vimalaramsi zastrzega się stanowczo, że niczego nowego nie wymyśla oraz, że jego tekst jest zaledwie komentarzem do Ānāpānasati Sutta. Znamy w historii filozofii wiele znaczących opracowań, które w zamierzeniu były tylko komentarzem do innych autorów a jednak wnosiły wiele oryginalnych treści. Tak jak wspomniałem wcześniej, w medytacji nie chodzi o to by teoryzować lecz praktykować i cierpliwie sprawdzać co działa. Może więc w dniach tej pory deszczowej sprawdźmy za radą Vimalaramsiego jak dosłownie działa metoda z oryginalnej Ānāpānasati Sutty.

Ānāpānasati Sutta

(fragment – tłumaczenie portal Sasana.pl)

[1] Robiąc głęboki wdech, rozumie właściwie: „Robię głęboki wdech”. Robiąc głęboki wydech, rozumie właściwie: „Robię głęboki wydech”.
[2] Robiąc płytki wdech, rozumie właściwie: „Robię płytki wdech”. Robiąc płytki wydech, rozumie właściwie: „Robię płytki wydech”.
[3] „Odczuwając całe ciało, robię wdech” – tak praktykuje. „Odczuwając całe ciało, robię wydech”- tak praktykuje.
[4] „Uspokajając wszystkie części ciała, robię wdech” – tak praktykuje. „Uspokajając wszystkie części ciała, robię wydech” – tak praktykuje.
[5] „Odczuwając radosne uniesienie, robię wdech”- tak praktykuje. „Odczuwając radosne uniesienie, robię wydech”- tak praktykuje.
[6] „Odczuwając błogość, robię wdech”- tak praktykuje. „Odczuwając błogość, robię wydech”- tak praktykuje.
[7] „Odczuwając złożoności umysłu, robię wdech”- tak praktykuje. „Odczuwając złożoności umysłu, robię wydech”- tak praktykuje.
[8] „Uspokajając wszystkie złożoności umysłu, robię wdech” – tak praktykuje. „Uspokajając wszystkie złożoności umysłu, robię wydech” – tak praktykuje.
[9] „Odczuwając umysł, robię wdech”- tak praktykuje. „Odczuwając umysł, robię wydech”- tak praktykuje.
[10] „Zadowalając umysł, robię wdech”- tak praktykuje. „Zadowalając umysł, robię wydech”- tak praktykuje.
[11] „Skupiając umysł, robię wdech”- tak praktykuje. „Skupiając umysł, robię wydech”- tak praktykuje.
[12] „Wyswabadzając umysł, robię wdech”- tak praktykuje. „Wyswabadzając umysł, robię wydech”- tak praktykuje.
[13] „Obserwując niestałość, robię wdech”- tak praktykuje. „Obserwując niestałość, robię wydech”- tak praktykuje.
[14] „Obserwując wyczerpanie żądzy, robię wdech”- tak praktykuje. „Obserwując wyczerpanie żądzy, robię wydech”- tak praktykuje.
[15] „Obserwując zanikanie, robię wdech”- tak praktykuje. „Obserwując zanikanie, robię wydech”- tak praktykuje.
[16] „Obserwując poniechanie, robię wdech”- tak praktykuje. „Obserwując poniechanie, robię wydech”- tak praktykuje.

W taki oto sposób, mnisi, doskonalona jest uważność oddechu, która daje wielki rezultat i wielką korzyść.

Czego Wszystkim i sobie życzę!

Śledź bloga na facebooku!
Bądź na bieżąco!