Antyczny ideał mędrca opisany przez Greków i przyjęty przez Rzymian podnosił spokój, niewzruszoność i opanowanie do rangi najwyższych z cnót. Kontrolowanie gniewu i uprzejmość były postrzegane przez Rzymian jako przejaw wyższej kultury, która odróżniała lud rzymski od podbitych barbarzyńskich plemion dla których wpadanie w złość z błahego powodu to był pewien styl osobistej ekspresji. Tacy nieobeznani z rzymską cywilizacją i grecka kulturą kontrowersyjni lokalni kaznodzieje  pojawiali się szczególnie na wschodnich semickich rubieżach Imperium Romanum:

Nazajutrz, gdy wyszli oni z Betanii, uczuł głód. A widząc z daleka drzewo figowe, okryte liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz przyszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy rzekł do drzewa: «Niech nikt nigdy nie je owocu z ciebie!» Słyszeli to Jego uczniowie. (…)  Przechodząc rano, ujrzeli drzewo figowe uschłe od korzeni. Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: «Rabbi, patrz, drzewo figowe, któreś przeklął, uschło». (Mk 11,12) „

Skasować drzewo z tak błahego powodu jak chwilowy głód? Skoro „nie był to czas na figi” to rzecz można wyjaśnić tylko mocnym poirytowaniem spowodowanym tym, że wszechmocny Salvator Mundi „uczuł głód”. Jak widać nie tylko do naszych rodaków stosuje się zasada „Polak głodny – Polak zły.” W innym miejscu czytamy:

Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. (J.2 13-17)

Socrates_by_Leonidas_Drosis,_Athens_-_Academy_of_Athens-corteNie lepiej było powiedzieć jakoś tak: Szanowny Panowie! Mogę prosić o chwilę uwagi? Czy bylibyście uprzejmi przenieść swoje stoiska w inne uprawnione miejsce? Niczego podobnego  do gniewu nie moglibyśmy się spodziewać po zawsze życzliwym Sokratesie lub nieporuszonym Marku Aureliuszu.  Po prostu grecka i rzymska kultura w kwestii gniewu istotnie różniły się od poglądów i praktyk panujących wtedy (i dziś) na Bliskim Wschodzie.  Do najwyższego stopnia perfekcji spokój opanowali jednak orientalni mędrcy:

Jak skała nie może być poruszona przez wiatr,
tak mędrca nie poruszy pochwała ani nagana.
Jak głębokie jezioro może być
czyste i nieporuszone,
tak mędrzec na skutek Dhammy,
staje się czysty i nieporuszony. (Dhammapada 76-89)

Powyższe słowa z Kanonu Palijskiego wydają się mieć większą wartość dydaktyczną niż pierwszy cytat. Nieprawdaż? Swoją drogą mam wrażenie że taki Zenon z Kitionu plagiatował Tipitakę. Zaś Marek Aureliusz nie krył swoich inspiracji Zenonem z Kitionu. Z tym greckim, rzymskim i orientalnym umiłowaniem spokoju kontrastuje tylko awanturnictwo bliskowschodnie.

Wróćmy jednak do losów biednego drzewa figowego. Ficus religiosa znany jako figowiec pagodowy  to gatunek roślin z rodziny morwowatych. Jest też figowiec pospolity (Ficus carica), który daje słodkawe owoce. Pochodzi z tropikalnych obszarów Azji. Powiedzmy że wspomniana historia jest tylko metaforą. Mamy więc drzewo figowca, które nie daje owoców  … chociaż  „nie był to czas na figi”. Hmmm… cóż może oznaczać taka metafora?  Czy jeśli jakaś istota jest już bezużyteczna (albo chwilowo bezużyteczna) to należy ją jak wspomniany rabbi przekląć? Taki tekst mógłby posłużyć jako uzasadnienie rozwodów, eutanazji, czystek etnicznych itp. Oczywiście wprawny teolog może przeprowadzić inne rozumowanie, które będzie naciągane niczym … stringi Grycanek ale to już nie nasze zmartwienie.

Czy inne święte księgi dają jakieś bardziej pozytywne przykłady zachowań względem drzew figowca? Sidhattha Gotama postanowił siedzieć pod drzewem figowca i nie wstawać dopóki nie osiągnie oświecenia. Po tym jak mu się to udało po dokładnie siedmiu tygodniach  z wdzięczności adorował figowca przez kolejny tydzień.

Miałem jeszcze napisać o tym co orientalni mędrcy radzą w praktycznej kwestii opanowanie gniewu ale zrobię to (z braku miejsca) w przyszłym tygodniu. Czego Wszystkim i sobie życzę!

 

Śledź bloga na facebooku!
Bądź na bieżąco!